SeoLight.pl – pierwsze wrażenia z katalogowania

Półautomat SeoLight//Aktualizacja: Projekt został zamknięty w kwietniu 2020 r. i nie jest już rozwijany. Nie jest także dostępny w sprzedaży. 

SeoLight jest narzędziem służącym do półautomatycznego katalogowania i preclowania. Dzisiaj skupię się na samym katalogowaniu, bo lista dobrych precli jest u mnie tak krótka, że na razie nie miałam potrzeby automatyzować tego procesu.

Zacznę od tego, że przez kilka ostatnich lat korzystałam z półautomatu Sprytne Katalogowanie. Z jednej strony korzystało się z niego bardzo wygodnie, z drugiej zaś – niespełnione obietnice częstych aktualizacji zarówno samego softu, jak i bazy katalogów, zniechęciły mnie do niego w pewnym stopniu. Mimo wszystko udało mi się przymknąć oko na drobne błędy i po wgraniu swojej listy katalogów dobrze mi się na nim pracowało.

Skusiłam się jednak na zmianę. Wybierałam pomiędzy programami SeoLight i SeoBohater, przy czym sugerowałam się częściowo opiniami na forum, a częściowo wyglądem interfejsu. Opinie w obu przypadkach były podobne – podobna funkcjonalność, zbliżona cena i jedynie SeoLight miał być znacznie łatwiejszy w obsłudze od SeoBohatera. Przeszłam więc na strony obu narzędzi i obejrzałam screenshoty, dzięki którym ostatecznie przekonałam się do SeoLighta. Wygląd jest bardziej profesjonalny, szczerze mówiąc od razu skojarzył mi się ze Sprytnym. Na pierwszy rzut oka program wydawał się być łatwy w obsłudze, a jak było faktycznie?

Pierwsze kroki z SeoLightem nie były tak łatwe jak oczekiwałam i musiałam skorzystać z przewodnika na stronie, aby w toolbarze znaleźć malutką ikonkę umożliwiającą dodanie nowego projektu. To co mnie później przeraziło to ilość dostępnych opcji i zbyt obszerne opisy poszczególnych pól, przez które ma się wrażenie natłoku informacji. Posłużę się tutaj przykładami ze strony www.seolight.pl.
Konfiguracja projektu w SeoLight
Ustawienie tytułów w SeoLight
Ustawienie opisów w SeoLight
Pierwsza zakładka zawiera zarówno ogólne dane dotyczące konfiguracji projektu, jak i kategorie oraz słowa kluczowe. Te ostatnie powinny moim zdaniem znajdować się w osobnej zakładce wraz z tytułami i opisami, co przyspieszyłoby cały proces. Znacznie lepiej wygląda to w Sprytnym Katalogowaniu.
Konfiguracja projektu w Sprytnym Katalogowaniu
Tak naprawdę wystarczyło jednak 10 minut na zapoznanie się z SeoLightem i co prawda jest jeszcze kilka opcji, których nie rozszyfrowałam, ale póki co nie są mi one potrzebne. Na razie skupię się więc na plusach tego programu, jakimi są:

  • łatwa (po wstępnym zapoznaniu się z instrukcjami 😉 ) obsługa;
  • szybkie działanie (program zawiesza mi się tylko na 1 katalogu);
  • grupowanie projektów – przydaje się w przypadku chęci rozdzielenia projektów w zależności od klientów;
  • możliwość uzupełnienia pól, które nie zostały automatycznie wypełnione odpowiednimi informacjami;
  • możliwość ustawienia priorytetów tytułów – jeśli chcemy, aby jeden z tytułów był pobierany częściej od pozostałych, możemy ustawić dla każdego z nich odpowiednie wagi;
  • możliwość definiowania własnych pól – to może się przydać np. przy dodawaniu wizytówki firmowej do katalogów firm, które wymagają m.in. danych kontaktowych, NIPu czy REGONu;
  • zapisywanie ilości użyć poszczególnych tytułów i opisów;
  • podświetlanie nawiasów w przypadku nieprawidłowo wstawionych synonimów.

Generalnie SeoLight oceniam dobrze i jestem zadowolona z zakupu. Na pewno jednak po szczegółowym zapoznaniu się z jego wszystkimi funkcjonalnościami napiszę o nim po raz kolejny. Kilka opinii o programie można znaleźć w serwisie Legalne.info.pl, na podstronie z opisem programu SeoLight.

PS Programik kosztuje 150 zł i można ściągnąć demo, żeby się z nim zapoznać. Uczestnicy mojego kursu mogą kupić go po niższej cenie – 100 zł.

KATEGORIE: Narzędzia SEO, Pozycjonowanie stron
Comments (33)

Cześć,

jakiego typu strony nim dodajesz? Zapleczowe czy pozycjonowane?

Czy narzędzie umożliwia harmonogramowanie czy leci wszystkie wpisy na raz?

Czy dodawanie do długiej listy katalogów (darmowych) przynosi oczekiwane efekty? 🙂

Dodaję nim strony pozycjonowane, ale zapleczowe też mam zamiar. Co do efektów to gdyby ich nie było, nie korzystałabym z katalogów 😉

Drugie pytanie musisz sprecyzować. Jeśli pytasz o ustawienia limitów dziennych to jest to możliwe.

Używam programu od długiego czasu i wszędzie gdzie mam okazję go reklamuję. A co! Chłopakom którzy pisali ten program należą się słowa uznania. Program świetny, ale ten support. Nigdzie nie spotkałem się z lepszą obsługą klienta niż przy pracy z SeoLight. Chłopaki jak piszą że coś zrobią, to nie piszą tego na odczepne tylko wypuszczają nową wersję z dodatkowymi funkcjonalnościami. Po części program tworzą użytkownicy – jak masz sensowny pomysł, to ludzie z SeoLight go za 2-3 miesiące wdrożą w programie. Masz jakikolwiek problem z programem – piszesz i otrzymujesz sensowną odpowiedź. Ponownie – odpowiedzi są zawsze sensowne i czuję że ktoś faktycznie zainteresował się problemem i jeszcze go dla mnie rozwiązał. Na pewno znacie taką sytuację – masz problem, dzwonisz do supportu a tam pytają Cię czy podłączyłeś komputer do prądu i załączyłeś monitor, mnie takie podejście do klienta obraża. No więc w SeoLight tak nie ma – masz konkretny problem, dostajesz konkretne rozwiązanie. Nie mam w firmie drugiego programu, który oferowałby tak dobry i sensowny support. Każda złotówka wydana na program była doskonałą inwestycją. Mój komentarz może wydawać się włażeniem w d*pę autorom programu, ale ja po prostu jestem tak bardzo zadowolony z zakupu tej aplikacji.

Ja korzystam z SEO bohatera i jest to również bardzo dobry program, tylko wygląd można by troszkę poprawić 🙂

Używam i SEO Light i SEO Bohatera, ale… czekam z niecierpliwością, aż powstanie jednolity system dodawania typu bulk do określonego typu softu. Aż dziw bierze, że twórcy oprogramowania katalogów jeszcze o tym nie pomyśleli… 1. Lista, 2. Dodaj do wszystkich na sofcie X, 3. Zapłać tu tyle, a tam tyle, 4. Wyciągnij listę URLi wpisów, żeby wiedzieć co linkować 5. Ciesz się z efektów.

Pewnie przyjdzie niebawem u mnie czas na bliższe zapoznanie się z półautomatami, więc Twoje spostrzeżenia się bardzo przydadzą. Cena bardzo przyjemna, więc na pewno warto spróbować.

ja próbuję używać publikera i jestem nieco zwiedziony – zwłaszcza nieaktualną bazą katalogów… z 50 – 1 jest prawidłowy… poza tym soft jest strasznie CPUżerny i lepiej mieć wyrozumiałego admina…

Również chciałbym z całego serca polecić program SeoLight!

Wcześniej miałem nieprzyjemność korzystania z SemiAdder’a i był to program wręcz utrudniający prace. Co chwile się zacinał, mulił, niewygodny, niedopracowany. Po prostu masakra.

Ostatnio kupiłem SemiAddera to byłem wręcz zszokowany mnogością funkcjonalności, możliwościami konfiguracyjnymi, szybkością działania i estetycznym wyglądem.

Jeszcze raz polecam program 🙂

Ja korzystam z SEO Light -a ale z wersji pod linuxa, program zaskoczył mnie pozytywnie pod względem efektów i za razem możliwości.
Ja do największych plusów zaliczę:
-lista katalogów aktualizowana przynajmniej raz w miesiącu
-info na temat katalogu ile ma zindeksowanych podstron, PR itp
Minusy
-czasami problemy z wczytaniem niektórych stron (reset programu pomaga)
-brak możliwości odfiltrowania zbanowanych katalogów

Seolight ma za dużo katalogów które wyleciały z indexu.

Ja u siebie testowalem seolight tydzien temu, a na dniach bedzie test seobohatera.
seo Light wydaje sie duzo przyjazniejszy w obsludze choc pingowanie wpisow w seo bohaterze to funkcja, ktora pewnie przekonuje wielu.
Seo light zalapalem po kilku filmach.

List katalogow w programach nie oceniam bo moim zdaniem o to kazdy sam powinien zadbac, lub kupowac aktualne listy.

Od dwóch dni jestem szczęśliwym posiadaczem SeoLight i muszę przyznać, że oszczędność czasu jest ogromna. Sama praca z programem nie stwarza wielu problemów, więc myślę, że w kolejnych dniach dodam kilka kolejnych projektów do systematycznego katalogowania.

Dla ciekawostki dodam, że SeoLight dla użytkowników forum PiO kosztuje 100 zł, więc można oszczędzić 30 zł 🙂 Wiadomości najlepiej szukać na forum PiO

Lexi: może to naiwne pytanie, ale z jakich precli korzystasz? Mam napisanych parę fajnych artykułów i szkoda mi je wrzucać na słabe serwisy. Przy okazji pochwalę, że super fajny blog zrobiłaś 🙂
Co do półautomatów, to też korzystałem ze sprytnego katalogowania, ale obecnie rozglądam się za czymś bardziej aktualnym.

Hmm, na razie nie chciałabym wklejać swojej listy precli, mimo że nie jest zbyt długa… zrobię to w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie 😉

Heh, a ja pamiętam czasy gdy ręcznie kopiowałem opisy z notatnika. 😛 Teraz bez sprytnego nie podchodzę, chociaż przymierzam się też do seo light.

Właściwie bez „wspomagacza” nie ma co dzisiaj podchodzić do katalogowanie, zwłaszcza że konkurencja nie śpi i w każdej chwili może cię zepchnąć na niższą pozycję. Natomiast SeoLight to moje podstawowe narzędzie pracy, bardzo sobie cenię ten program za efektywność i wygodę obsługi.

Witam,

ja również polecam SeoLight. Przesiadłem się na ten soft z programu Sprytne Katalogowanie, które wg mnie jest tragiczne. Strasznie wolne i często się przycina. SeoLight jak do tej pory nie sprawia mi problemów. Bardzo rzadko, podczas opisywania programu, autorzy nie wspominają o jednej dość istotnej rzeczy, którą przytaczam 🙂 SeoLight jest również w wersji na systemy UNIX-owe, co daje mu przewagę nad resztą softu.

Pozdrawiam.

Mnie wkurza to, że program jest tak mało intuicyjny pod niektórymi względami. Ale mimo wszystko jestem z niego coraz bardziej zadowolona… jak już w końcu dojdę do tego, jak zrobić coś co mi wcześniej nie wychodziło 😉

Hehe, powiem szczerze, że mi też się zeszło trochę czasu zanim „odkryłem” wszystkie funkcje 🙂 Ale teraz jestem bardzo zadowolony z tego programu.

A jak to jest z raportami. Czy w raporcie znajdują się również bezpośrednie linki do wpisów?

Właśnie wygenerowałam sobie testowy raport i nie mam tam linków do wpisów, chociaż przy tworzeniu raportu można było ustawić, aby zawierał on tylko te wpisy, do których został zapisany bezpośredni link.

Żeby link do wpisu był zapisany w bazie, to trzeba samemu wejść na dany wpis i wcisnąć ctrl + s.

Tak, seolight się zacina na katalogu sznurkowo – i trzeba o tym głośno powiedzieć! 😉

Ja korzystam s seobohatera i sobie chwalę.Wypadałoby jednak spróbować konkurencji,może faktycznie będzie lepsza.

Hej.
Ja właśnie przesiadłem się z wersji demo na pełną i muszę przyznać, że teraz nie wyobrażam sobie powrotu do demo;) Wszystko idzie jak z automatu

To ja się uczepię literówki w pierwszym zdaniu 🙂
„SeoLight jest narzędziem służących do…”

Jak skorzystać z promocji zakupu taniej o 50zł dla kursantów?

Link do zamówienia po promocyjnej cenie jest dostępny tylko dla osób zapisanych na mój kurs.

Witam,

korzystałem z Twojego kursu, jak mogę kupić ten program po niższej cenie?

Pozdrawiam

Ja tez chętnie skusze sie na jakas promocje

SeoLight jako narzędzie jest całkiem dobre, ale niestety wypełnianie formularzy mimo wielu konfiguracji nie działa tak jak powinno, może poprawią bo było by to tego warte. O efektach nie mogę wiele powiedzieć gdyż zbyt krótko korzystam, ale może jest ktoś kto byłby w stanie podzielić się opinią o efektach?

Ja korzystam z prywatnej bazy katalogów i efekty są bardzo dobre. Jeżeli chodzi o wypełnianie pól, to problem jest tylko z jednym skryptem (PKSI), reszta działa jak należy.

Ja bardziej stawiam na ręczne pozycjonowanie przez katalogi stron. I do każdej strony, którą pozycjonuję zbieram listę najlepszych katalogów SEO. I tylko je wykorzystuje, więc nie masowo, lecz konkretnie i unikalne wpisy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Copyright 2005-2023 SEO blog Lexy. All Right Reserved.