Ile trwa pozycjonowanie strony

W 3 numerze magazynu „SEM Specialist” pisałam o tym, dlaczego pozycjonowanie to nie jednorazowa usługa (artykuł rozpoczyna się na 16. stronie). Od tematu doboru słów kluczowych, poprzez optymalizację strony z ich uwzględnieniem przeszłam do budowy link popularity – najdłuższego procesu, który powinien trwać przez cały okres istnienia strony.

Dzisiaj chciałabym skupić się na tym, ile czasu faktycznie potrzeba do zauważenia pierwszych efektów pozycjonowania, pokazując to na przykładzie jednej ze stron. W końcu jednym z pierwszych pytań klientów jest to, kiedy mogą się spodziewać wysokich pozycji dla ich strony, a kolejne pytania o efekty pojawiają się w niektórych przypadkach nawet 2 tygodnie po podpisaniu umowy.

Przede wszystkim klienci powinni wiedzieć, co się składa na usługę pozycjonowania i właśnie to zostało opisane we wspomnianym już artykule. Poszczególne procesy mogą przebiegać wolniej lub szybciej, co nie zawsze zależy od firmy pozycjonującej. Kolejną sprawą, od której tak naprawdę należałoby zacząć, jest konkurencyjność pozycjonowanych słów kluczowych. Jest spora różnica pomiędzy czasem oczekiwania na pierwsze efekty dla słów „tłumaczenia” lub „biura tłumaczeń” a słowem „tłumacze” o dużo mniejszej konkurencyjności. Widać to na poniższych wykresach, na których zostały przedstawione minimalne, maksymalne i średnie pozycje strony w ciągu ostatniego roku. Ten przykład dotyczy akurat serwisu, na który nigdy nie było czasu, więc efekty nie są powalające. Są jednak wystarczające do pokazania tego, na co chcę zwrócić uwagę.
Pozycje strony dla frazy: tłumaczenia
Pozycje strony dla frazy: biura tłumaczeń
Pozycje strony dla frazy: tłumacze
Jak widać, dwa pierwsze słowa miesiącami czekały na zbliżenie się do top 10, podczas gdy ostatnie, najmniej konkurencyjne („tłumacze„) nie potrzebowało na to zbyt wiele czasu. Zwróćmy uwagę na wahania pomiędzy minimalnymi a maksymalnymi pozycjami dla każdej z tych fraz w poszczególnych miesiącach, w szczególności na samym początku. Są one wtedy największe i dopiero w miarę czasu zaczynają się stabilizować, dlatego też nie należy zbyt szybko przyzwyczajać się do wysokich pozycji ani też martwić chwilowymi spadkami w pierwszym okresie pozycjonowania strony.

Kolejną sprawą jest to, że efekty w postaci zmiany pozycji z 4. dziesiątki wyników na 3., a nawet 2., nie muszą odbijać się na wzroście ruchu organicznego. Tym samym pierwsze efekty pozycjonowania nie w każdym przypadku są od razu widoczne w statystykach. Zazwyczaj dopiero po osiągnięciu przez stronę top 10 i zbliżaniu się do najwyższych pozycji możemy obserwować stopniowe zwiększanie ilości wejść po wpisaniu danej frazy.

W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że rozliczanie się za efekt ma sens wyłącznie przy mało konkurencyjnych frazach, którym wystarczy głównie optymalizacja pod kątem odpowiednich słów kluczowych do tego, aby firma pozycjonująca już w pierwszym miesiącu otrzymała wynagrodzenie za swoją pracę. Przy średnio i wysoko konkurencyjnej tematyce rozliczanie za efekt wiązałoby się z brakiem zarobków przez okres co najmniej pół roku, a w przypadku niektórych fraz znacznie dłużej.

Usługa pozycjonowania wymaga więc jasnego przedstawienia klientowi podejmowanych działań tak, aby wiedział czego się spodziewać i mógł wykazać się cierpliwości czekając na pierwsze efekty w postaci wyższych pozycji, zwiększenia ruchu, ale także przełożenia się na większą ilość klientów.

KATEGORIE: Case study, Dla klientów, Pozycjonowanie stron
Comments (27)

Bardzo dobry wpis i przykład 🙂

„pokazujemy sens posiadania własnego zaplecza”
Od jakiegoś czasu przygotowuję się do napisania właśnie na ten temat 😉 chociaż nie każdemu opłaci się inwestowanie we własne zaplecze.

Jak zwykle świetny artykuł. Mam podobne doświadczenia i dlatego u nas klient nigdy nie płaci w oparciu o efekty bo to dla nas niekorzystne. Z drugiej strony takie rozliczenie jest korzystne dla klienta. Ale ja robię coś innego i dlatego nie narzekam na brak klientów.

Kluczem do wszystkiego jest edukacja. Kiedy klient zrozumie co otrzymuje. A otrzymuje tak na prawdę… zaplecze. Bo dostaje „wędkę” a nie rybę. Najpierw go edukujemy w temacie pozycjonowania i pokazujemy sens posiadania własnego zaplecza. Wtedy zazwyczaj dochodzi do podpisania umowy, klient płaci stałe kwoty, a po okresie obowiązywania umowy otrzymuje na własność zaplecze z ewentualnym wsparciem w kwestii jego wykorzystania. I co najważniejsze – jest ultralojalny 🙂

Możesz napisac przykład stosowanych przez Ciebie rozliczeń dla trudniejszych słów kluczowych?

Zajmuję się głównie pozycjonowaniem szerokim rozliczanym abonamentowo (z możliwością rozbicia na abonament i premię zależną od efektów) i konsultacjami rozliczanymi godzinowo 🙂 Nie podjęłabym się pojedynczych trudnych słów kluczowych gdyby nie były częścią pozycjonowania long tail, bo byłoby to nieopłacalne. Gdybym jednak musiała to zrobić, stosowałabym abonament połączony z premią za wyniki, czyli w żadnym przypadku nie byłoby sytuacji, w której pracuję kilka miesięcy i nic z tego nie mam.

Zawsze uwazalem, ze edukacja klienta, nie tylko w dziedzinie seo jest bardzo wazna, zeby rzeczywiscie klient mogl zrozumie co zostalo wykonane. Klient zawsze widzi tylko efekt, a nie cala droge do niego.

Dobry wpis. Jestem początkujący w temacie i dobrze wyjaśniłaś sprawę. Chociaż spotkałem się z klientem, dla którego liczył się tylko efekt top10 (w sumie uzasadnione podejście), ale właśnie dla konkurencyjnych fraz i żaden abonament nie wchodził w grę – z takimi chyba trzeba sobie dać spokój. Możesz powiedzieć w czym są zrobione te wykresy wyżej?

Artykuł jak zwykle świetny.
Trochę szkoda że nie podparłaś się bardziej przykładami liczbowymi w odniesieniu do poświęconego czasu na wykonaną pracę.
To znaczy np ile średnio zajmuje Ci pozycjonowanie frazy gdy google zwraca 2mln wyników a ile gdy wyników jest np 20mln.
Ale ogólnie bardzo dobra i przydatna stronka.

Sugerowanie się ilością zwracanych wyników nie byłoby w tym przypadku ani trochę przydatne 😉

A co do czasu to praca przy tej stronie nie była regularna – stworzyliśmy ją, na początku trochę nad nią posiedziałam, ale nigdy nie było na nią czasu. Dopiero w listopadzie czy grudniu 2010 r. na trochę do niej usiadłam i od tej pory może ze 2 razy lekko pokatalogowałam.

To tylko nam pokazuje, że opłaca się mieć swoje zaplecze.

Z tym rozliczaniem bez sensu. Oczywiście, że się robi płatne za efekty, ale w umowie musi być zapis, że płatne np. przez okres 24 miesięcy od momentu wejścia fraz w TOP10.

Nigdy bym nie nie zdecydowała na taki zapis. Wejście do top 10 nie oznacza, że strona tam pozostanie, a przy takim zapisie wystarczy raz ją tam doprowadzić, a później zapomnieć o stronie, bo klient i tak musiałby dalej płacić bez względu na spadki w pozycjach, filtry, czy nawet bana.

A gdzieś napisałem, że nie ma zapisu o zamrożeniu płatności bądź %-owych rozwiązań w przypadku wahań? Rzuciłem ogólne hasło.

Płacenie za dobre chęci pozycjonera to jest tez bez sensu, po wejściu na top i utrzymaniu zarobi swoje, aby zbierać, trzeba siać, zleceniodawca też mniej zarabia jeśli strona jest poza top

W moim przypadku firma okazała się bardzo profesjonalna, dostałem nawet ogólny zarys prac, jakie mają zamiar wykonać wraz z opisem wszystkich metod ich działania. Jednak gdybym nie znał specyfiki pozycjonowania i słownictwa w tej branży, to nawet dostarczenie setki dokumentów na niewiele by się zdało, bo większości tych sformułowań bym po prostu nie rozumiał. Jeśli powiedziałbym szefowi, że firma wypozycjonuje mu stronę za pomocą precli, to pewnie kazałby mi wykupić wszystkie dostępne w piekarniach 🙂

Najczęstsze pytanie klientów to – kiedy będzie widać efekty – i wielkie rozczarowanie, że nie po tygodniu 😉

@imb po tygodniu, skąd ja to znam 😉
Generalnie jeśli chodzi o pozycjonowanie stron to rozsądnym czasem dla większości fraz są 2 miesiące. Oczywiście są klienci co po tygodniu pozycjonowania lądują w top 3, ale nie ukrywajmy w tydzień to często jest problem by wprowadzić optymalizację, bo klient zgubił dostęp do strony 🙂

Ja zapraszam osobe która pozycjonowała tamten serwisy do przejrzenia histori naszego klienta :

it-management.me/globtekst.eu.pdf ta sama fraza top10 osiagniete ponizej 60 dni. Klient rozliczany jest „za efekt”.

Marcinie, można powiedzieć, że ta strona pozycjonuje się sama 🙂 Tak jak już pisałam „Ten przykład dotyczy akurat serwisu, na który nigdy nie było czasu, więc efekty nie są powalające.” – nadal nie ma kiedy do niego usiąść, dlatego nadal jest w drugiej dziesiątce na „tłumaczenia”. Sam widzisz, że wystarczył miesiąc do przejścia z ok 38 pozycji na ok. 16, ale bez utrzymania linkowania pozycja nie mogła się utrzymać 🙂

Poza tym, gdybym widziała tak szybkie wzrosty jak u Ciebie to na pewno bym przystopowała z linkowaniem.

Lexy – skoro nie ma czasu na pozycjonowanie to po co zaczynać pozycjonować daną domenę ?

Zerknij tutaj :

https://www.majesticseo.com/reports/compare-domain-backlink-history?d0=http%3A%2F%2Fwww.e-tlumacze.net%2F&d1=translatoris.pl&d2=&d3=&d4=&type=1&ctype=0&IndexDataSource=H

Zobacz ile Bl prowadzilo do Twojego serwisu a ile do tego pozycjonowanego przeze mnie ? Praktycznie po tym jak przyjelismy serwis do seo nie bylo jakiegos mega przyrostu linkow

„po co zaczynać pozycjonować daną domenę ?”
Bo niektóre serwisy i bez pozycjonowania jako tako poradzą sobie do czasu, aż ktoś będzie mógł się nimi porządnie zająć 🙂 Tej stronie akurat wystarczyły delikatne działania wykonywane „od święta”.

Poza tym co Ci do tego, z jakiego powodu odpalam daną stronę?

Lexy tu akurat mozna fajnie obserwowac powiazania stron na roznych grafach. Stad interesuje mnie jak kto linkuje i jakie sa powiazania pomiedzy domenami.

To już inna sprawa, kompletnie niezwiązana z tym, czemu zdecydowałam się odpalić stronę wiedząc, że nie mam na nią czasu.

Misunderstanding jak to mawiaja amerykanie. Bylem przekonany ze klient na tym cierpial.

Zajmuje sie osobiscie pozycjonowaniem swojej stronki i rzeczywiscie pierwsze efekty mozna zobaczyc po 2-3 miesiacach. Bardzo duzy wplyw na pozycje strony maja linki prowadzace do naszej strony z innych witryn im wiekszy PR tym lepiej, a druga rzecz to tresc na naszej stronie, wazne aby byla jak najbardziej unikatowa i nie powielana. Content is KING!

aktualne po dwóch latach

Można powiedzieć, że pierwsze efekty w pozycjonowaniu przyjdą szybciej, niż spłata rat za nowe auto, które tworzy tylko często sztuczny wizerunek, a nie przyciąga do firmy klientów. Więc tak czy inaczej opłaca się zainwestować w pozycjonowanie i odpowiedzieć samemu na pytanie czy się opłaca, gdy strona / sklep osiągną wysokie pozycje i będzie można szukać odpowiedzi na pytanie po następnych kilku miesiącach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Copyright 2005-2023 SEO blog Lexy. All Right Reserved.