Najczarniejsze techniki SEO to moim zdaniem:
1. włamywanie się na obce strony w celu pozyskania ruchu albo linków
2. silnie zautomatyzowany cloaking i doorway pages
3. depozycjonowanie stron konkurencji, to ociera się o prawo o nieuczciwych praktykach firm
Bonus: przeciążanie serwerów (DDOS) w celu wywalenia z rankingu

Najjaśniejsze z jasnych metod:
1. rozbudowywanie witryny o kolejne strony zgodne z oczekiwaniami użytkowników (czyli piszemy pod ludzi, nie dla wciśnięcia niszowej frazy do topów)
2. nieustanna optymalizacja kodu strony i treści w celu ułatwienia pracy wyszukiwarce (schema.org, przepływ robotów, dobór słownictwa adekwatnego do potencjalnego ruchu)
3. kontrola linków przychodzących, monitoring stanu witryny (błędy 404, duplikaty meta tagów, treści)

I bonusowo, choć za rok uznają to za czysty spam: wchodzenie w relacje z innymi webmasterami i współpraca dzięki której uzyskujemy linka. Np. prowadzę serwis poświęcony akcjom ratowania rysi w Polsce, więc zagaduję do serwisów zoologicznych, blogerów itp, czy nie pomogą rozpromować akcji i dodać linka do serwisu. Dla jednego hospicjum dla dzieci coś takiego dało interesujące rezultaty, choć i tak trzeba było linkować exact match’em 😉

Najbielsza z najbielszych. Ustawiasz:

i czekasz.

Najczarniejsze techniki:
– Blast na fora internetowe Xrummerem/blogi Scrapeboxem
– Linki rotacyjne w systemach wymiany linków
– cloaking (przedstawienie innej treści użytkownikom, a innej wyszukiwarkom)
Najbielsze techniki:
– tworzenie interesujących treści wirusowych, które użytkownicy linkują: filmy wideo, infografiki, poradniki
– optymalizacja strony internetowej: znaczniki meta, fragmenty rozszerzone, linkowanie wewnętrzne, nasycenie dobrze dobranymi słowami kluczowymi, dostosowanie do urządzeń mobilnych
– zachęcenie użytkowników do „uspołeczniowienia” (lajkowania, szerowania, tłitowania, plusowania itd.) strony internetowej poprzez zastosowanie odpowiednich komunikatów wyróżnienie odpowiednich przycisków na stronie tudzież stworzenie dodatkowych treści dostępnych dla osób, które wykonał akcję.

Od wieków w galaktyce trwa wojna
na przeciwko siebie stają dwa obozy
Zakon Jedi walczący po jasnej stroni mocy
oraz
Zakon Sith stojący po ciemnej stronie mocy
jak?
rozstrzygnie się wojna, kto odniesie sukces,
można mieć pewność, że żadna ze stron nie zrezygnuje

Jedi:
1) W walce z zakonem Sith w pierwszej kolejności bronią ładu i porządku galaktyki (Google) poprzez pomoc słabszym od siebie angażując ich do współpracy (pozyskiwanie dodatkowej treści na witrynie poprzez zachęcanie użytkowników do współpracy – np.: konkurs, hehe).

2) Poprzez poprawę stosunków z różnymi nacjami wzmacniają swoją strefę wpływów (stosowanie zachęt dla użytkowników, aby otrzymać linka na ich witrynach, mogą to być: konkursy – nie mogłem się oprzeć, ale także infografiki, materiały do wykorzystania na swojej stronie itp.).

3) Budując swe fortece stawiają na wytrzymałe mury (treść sama się obroni), stosują najlepsze techniki budownictwa (optymalizacja zgodnie z wytycznymi Google – to może być: uzupełnianie alt w obrazkach, stosowanie prawidłowych nagłówków, eliminacja DC itp.).

Sithowie:
1) W walce z zakonem Jedi, gdzie walka trwa o przyszłość galaktyki (Google) wykorzystują swe miecze i nowoczesne technologie (scrapebox, xrumer itp.) by siać zamęt, niezgodę w celu zniszczenia ładu i porządku (spamując działają tak, aby jak najszybciej i najtaniej pozyskać linka).

2) Wykorzystując jedynie brutalną siłę jaką daje im ilość (stawiają masę SEO Katalogów, oraz precli, które następnie uzupełniają bezsensowną treścią lub artykułami synonimizowanymi i linkami do witryn pozycjonowanych).

3) Budując swe fortece (strony) stawiają na techniki manipulujące zmysłami. Pierwszą linią obrony takiej fortecy jest oczywiście kamuflaż (maskowanie treści – serwując inne strony robotom a inne użytkownikowi), idąc dalej napotkamy na pas asteroidów, które zmuszą nas do zawrócenia lub błądzenia po nim (treści generowane automatycznie). Kolejną linia obrony są miejsca zaburzające radar (algorytm) w których znajdują się urządzenia zagłuszające (spamowa stopka – nadal się to zdarza, upychanie słów kluczowych itp.).

–
Tak wiem niektóre porównania nie mają sensu w prawdziwej wojnie (zwłaszcza kto o zdrowych zmysłach przy możliwości zastosowania kamuflażu, czy innych uprzykrzajek, by ich nie wykorzystał), ale jakoś spójnie miał ten tekst wyglądać.