Na forum PiO rozpoczęła i dość szybko zakończyła się rozmowa na temat „Adresy stron klientów, czy można je upubliczniać?” będąca komentarzem do dosłownie 1 mojego posta o treści:
Adresów do stron klientów NIGDY się nie podaje, chyba że za ich zgodą.
Kierowany był on do użytkownika, który ostatecznie przyznał, że podając na łamach forum adres kolegi rozpoczynającego zabawę z SEO, chciał mu zaszkodzić.
Zacznijmy od tego, że podejmując jakąkolwiek współpracę w zakresie pozycjonowania – czy to dla poważnego klienta, czy też dla kolegi z podwórka – obdarzani jesteśmy pewnym zaufaniem. Zaufanie to dotyczy nie tylko zachowania pewnych informacji dla siebie, ale również działania etycznego, działania w dobrej wierze i zgodnie ze swoją wiedzą. Celem jest poprawa pozycji strony klienta, a nie przyczynienie się do jej spadku bądź usunięcia z indeksu.
Nie ma tu tak naprawdę znaczenia, czy umowa z klientem zawiera punkt dotyczący poufności informacji takich jak adres pozycjonowanej strony, czy też nie. Nawet w przypadku wyrażenia zgody na jego publikację, dotyczy ona zazwyczaj dopisania adresu do portfolio danej firmy, co nie daje nikomu prawa do ujawniania metod jakimi strona jest pozycjonowana, na publicznym forum.
Nie od dziś wiadomo, że tego typu fora odwiedzają nie tylko pozycjonerzy, ale także pracownicy Google. Poza tym, coraz więcej pozycjonerów widzi w depozycjonowaniu nową metodę pozycjonowania i wielu chętnie zgłosi konkurencję. Podanie adresu cudzej strony na takim forum jest niemalże tym samym co wysłanie zgłoszenia przez formularz Google. Różnica jest jedynie w adresie strony, na której dokonuje się zgłoszenia.
Pozostaje mi życzyć, aby jak najmniej klientów trafiało na tak nierzetelne i nieuczciwe osoby.