Miałam dzisiaj dodać na blogu krótką ankietę dotyczącą pracy w branży SEO, ale nie miałam cierpliwości do wtyczki i postanowiłam już teraz opublikować podsumowanie roku 2009. Na razie będzie ono dotyczyło moich prywatnych spraw, ale mam nadzieję, że jeszcze w tym roku usiądę do podsumowania najciekawszych wpisów na innych blogach. W końcu przede mną ponad 2 tygodnie urlopu, więc znajdą się dni na poszukiwania ciekawostek.
Zacznę od tego, że w zeszłym roku życzyłam sobie, aby ten rok nie był gorszy i tak się właśnie stało 🙂 z czego się bardzo cieszę.
Postanowienia noworoczne
- wydawać mniej niż zarabiam 😉 – to będzie dla mnie prawdziwe wyzwanie, bo nie mam zwyczaju patrzeć na ceny przy wrzucaniu do koszyka wszystkiego, co tylko zwróci moją uwagę;
- powiększyć rodzinę… o cudnego Goldenka biszkoptowego planowanego niestety dopiero na sierpień. Jeśli nie będzie nam się zbytnio spieszyć i nie postanowimy kupić pieska trochę wcześniej, ten będzie miał rodziców znanych z wielu zwycięstw na wystawach (w szczególności jego tatuś).
- pojechać do Warszawy na koncert Metallici i Behemotha w czerwcu;
- czytać więcej książek, w szczególności nadrobić zaległe książki Grahama Mastertona, na których są już tony kurzu.
Praca
W pracy kilka zmian, na szczęście wszystkie na plus 🙂 Jedna z nich, która cieszy mnie (prawie) najbardziej to to, że w końcu mogłam się zająć AdWordsami. Miałam na to nadzieję już od dość dawna i w zeszłym roku wybrałam się nawet na szkolenie MAXroy’a na poziomie podstawowym i średniozaawansowanym. Niestety na szkolenie zaawansowane organizowane w tym roku z pewnych względów nie mogłam się udać.
Czas wolny
Na imprezki na mieście już prawie nie wychodzimy (chociaż jedno z firmowych wyjść było wyjątkowo wesołe) ze względu na to, w jak małej odległości mieszkają najbliżsi znajomi, ale domówki to już codzienność 🙂 Spotykamy się zazwyczaj u nas albo u przyjaciół za ścianą, których znaliśmy na długo przed przeprowadzką. Jeszcze trochę, a można będzie nakręcić o nas serial typu „Friends” 🙂
Wakacje tym razem zdecydowaliśmy się spędzić w Polsce i pojechaliśmy w góry w okolice Zakopanego, zajeżdżając tylko na kilka godzin na Słowację. Wrażenia z wycieczki i najciekawsze fotki wrzucę na nowego bloga, który mam nadzieję opublikować jeszcze w tym roku (chociaż chyba za dużo sobie zaplanowałam na ten czas 😉 ). Tu pokażę tylko kilka fotek z Demianowskiej Jaskini Wolności na Słowacji (polecam również Demianowską Jaskinię Lodową) i z Jaskini Mroźnej w Polsce.

Demianowska Jaskinia Wolności

Demianowska Jaskinia Wolności

Demianowska Jaskinia Wolności

Jaskinia Mroźna - nie było tu czego oglądać 😉
- Californication;
- Dr. House;
- Brzydula 😉
- Króliczki Playboya.
Dobrej muzyki też trochę było:
Mieszkanko
Z końcem lutego przeprowadziliśmy się do naszego wymarzonego mieszkanka 🙂 Mamy m.in. salon z aneksem kuchennym, tak więc podczas imprezek można sobie wypić piwko czy drinka przy barze. Jak potrzebujemy np. szklanki cukru, nie musimy nawet wychodzić z domu – wystarczy sygnał na komórkę albo stuknięcie w ścianę oznaczające spotkanie się z przyjaciółmi na balkonie.
Zdrowie
W tym roku nie mogę narzekać na problemy zdrowotne i udało mi się nawet nie dać grypie na jesień i zimę. Na zdrowie nie będę się więc skarżyć.
Podsumowanie
I to by było na tyle… Po raz kolejny życzę sobie, aby 2010 nie był gorszy od 2009 🙂 a Was zapraszam do informowania o Waszych podsumowaniach, jeśli zdecydujecie się takie napisać.