Marketing z Google. Jak wejść na pierwszą pozycję. Techniki pozycjonowania a spam.

Marketing z Google. Jak wejść na pierwszą pozycję. Techniki pozycjonowania a spam.Ostatnio informowałam o jednej książce o pozycjonowaniu (Pozycjonowanie i optymalizacja stron www), a dzisiaj czas na kolejną – „Marketing z Google. Jak wejść na pierwszą pozycję. Techniki pozycjonowania a spam” P. Kobisa, która zostanie wydana już w czerwcu.

Książka „Marketing z Google. Jak wejść na pierwszą pozycję. Techniki pozycjonowania a spam” pomoże Ci przeanalizować konkurencję i albo wybrać odpowiednią firmę SEO, która zajmie się pozycjonowaniem Twojej strony, albo wypromować stronę samodzielnie. Nie będzie już dla Ciebie tajemnicą to, jak dobrać odpowiednie słowa kluczowe, aby uzyskać maksymalny zysk w postaci zwiększonego trafficu, jak zoptymalizować stronę, znaleźć frazy niszowe i jak zbudować zaplecze pozycjonerskie. Ponadto przeczytasz o tym, jak uniknąć spamu i wykorzystać narzędzia SEO.

„Marketing z Google. Jak wejść na pierwszą pozycję. Techniki pozycjonowania a spam” będzie dostępny w sprzedaży już na początku czerwca. Książka składać się będzie z 308 stron, a wydana zostanie przez Wydawnictwo Naukowe PWN. Czekam z niecierpliwością na zapoznanie się z nią i na pewno nie obędzie się bez jej recenzji na tym blogu 😉

//edit: 9 i 26 lipca 2007

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że recenzję zmieniłam po odpowiedziach autora książki na moje pytania do niej. Wynika z nich, że „drobne” (jak je wcześniej nazwałam) błędy w książce to jednak nie zwykłe przeoczenie tylko niedokładne wyjaśnienie pewnych spraw i wprowadzanie w błąd. Początkowo również starałam się zrozumieć to, ile serwisów reklamował autor książki, jednak zmieniłam zdanie po tym, kiedy sam skrytykował to co zrobił, czyli katalogi (nie będę reklamować i pisać, który to dokładnie).

Moje pierwsze wrażenie tuż po przeczytaniu książki „Marketing z Google. Jak osiągnąć wysoką pozycję? Techniki pozycjonowania a spam” Pawła Kobisa było pozytywne, mimo wspomnianych błędów. Nadal mogę ją polecić każdej osobie zainteresowanej tematyką SEO, jednak powinno się do niej podejść z pewnym dystansem. Podobała mi się forma jej pisania – czytelna, pisana w sposób, jaki zrozumie osoba początkująca, oraz przydatne linki (mniejsza z tym, że na myśl przychodzą od razu podejrzenia o powiązanie autora książki z reklamowanymi serwisami ;-)). Muszę przyznać, że osoba początkująca, która dopiero zapoznaje się ze światem SEO, może nie być w stanie ogarnąć wszystkich informacji z tej książki i umiejętnie użyć je w praktyce, tym bardziej ze względu na podanie na tacy sposobów na spamowanie. Cieszy mnie, że mimo wyjścia dwóch książek o pozycjonowaniu (druga to „Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW. Jak to się robi„) w tym samym czasie, jedna z drugą uzupełniają się wzajemnie dzięki omówieniu różnych tematów i w obie warto zainwestować, jednak książka Pawła Kobisa wymaga wprowadzenia poprawek.

Pierwsze rozdziały to krótki wstęp do pozycjonowania i opis działania różnych wyszukiwarek skupiając się oczywiście na Google. Ciekawy jest rozdział 3 „Google – parametry techniczne” poświęcony m.in. wyjaśnieniu najważniejszych pojęć i karom nakładanym przez Google – właśnie od tego powinni zacząć początkujący, którzy spadek o 5 oczek nazywają banem 🙂 Dalej dowiesz się, jak przeprowadzić analizę strony pod kątem SEO i jak najlepiej zoptymalizować tę stronę, jakie są sposoby na zdobycie linków i jakie błędy związane z pozycjonowaniem są najczęściej popełniane – błędy, o których dość często mówi się na forach o pozycjonowaniu. Jeśli chodzi o temat zaplecza, miałam nadzieję, że dowiem się z niego czegoś nowego, więc czuję niedosyt – autor skrytykował mój krótki temat o zapleczu, a w jego książce nie znalazłam nic nowego. Co do kolejnego rozdziału „Spam w Google” mam mieszane uczucia ze względu na to, że autor dobrze wie, w jaki sposób część osób wykorzysta te informacje. Z drugiej strony, czemu miałby to ukrywać i uznać spam za temat tabu? Chyba jednak takie informacje powinno się podawać osobom, które znają się na rzeczy i zdają sobie sprawę z tego, jakie mogą być rezultaty takich działań.

Na uwagę zasługują rozdziały: „Testy” oraz „Firmy SEO w Polsce„. Co prawda testów nie ma zbyt wiele, ale lepsze to niż nic, jednak dział o tym, na co uważać zatrudniając firmę zajmującą się pozycjonowaniem, jest naprawdę warty przeczytania. Ja nigdy nie musiałam korzystać z usług pozycjonerów, ponieważ sama staram się zadbać o swoje strony, ale szkoda mi tych, którzy dają się naciągać. W sieci pełno jest ofert pozycjonowania, jednak (jak wspomniał już autor książki) większość powinna być nazywana ofertami katalogowania czy spamowania (dla niektórych to jedno i to samo). Jeśli chodzi o programy załączone do płytki, szczerze mówiąc nie zapoznałam się jeszcze z nimi dokładnie, więc nie mogę się wypowiadać na ich temat.

W książce tej nie podobały mi się sprzeczne teorie, raz na temat tego, że stosowanie się do standardów W3C nie ma żadnego wpływu na pozycję strony w Google, a potem – że powinniśmy się do nich stosować. Innym przykładem jest stwierdzenie, że słowo kluczowe w nazwie domeny nie ma żadnego wpływu na pozycję takiej strony, a potem zaprzeczenie temu. Z późniejszej rozmowy z autorem książki wynikło, że po prostu źle się wyraził, jednak dalej mam co do tego wątpliwości. Jak widać, są plusy i minusy, ale to normalne. Podsumowując, mimo wszystko polecam ją 😉 Nie wiem jednak, czy nie lepiej byłoby gdyby początkujące osoby na razie poprzestały na wcześniejszej pozycji, ponieważ napotykając na sprzeczne informacje i nie mając wiedzy na ten temat, nie będą wiedziały w co wierzyć i do których rad się zastosować.

W komentarzach do tej recenzji widać zdziwienie w tym, że mimo błędów dobrze oceniłam „Marketing z Google. Jak osiągnąć wysoką pozycję? Techniki pozycjonowania a spam”. Ja również nie ze wszystkim w niej się zgadzam, ale w temacie pozycjonowania ile ludzi, tyle opinii. Osobom, które zastanawiają się nad kupnem tej książki polecam zapoznanie się z różnymi opiniami na jej temat. Nie mam zbyt wysokich wymagań od takich książek, ponieważ ciężko mi uwierzyć w to, że ktokolwiek jest w stanie przekazać całą wiedzę na temat pozycjonowania w tylko jednej książce – tym bardziej ze względu na to, że w momencie zakończenia jej pisania, zapewne większość informacji nie byłaby już aktualna.

KATEGORIE: Książki, Pozycjonowanie stron
Comments (6)

Ja również czekam z niecierpliwością.Przez tego twojego bloga to się wkręciłem na maksa w pozycjonowanie:))

Jedną książeczkę już przeczytałam i niedługo napiszę jej recenzję. Teraz czekam na przesyłkę „Marketing z Google” 😉 Mam nadzieję, że będzie równie dobra.

pozycje wysoką można uzyskać dzięki odwiedzinom, a wiedzę o userach można uzyskać dzięki statystykom myślę sam nad zakupem 7point.pl lub jakiś dobrych darmowych np. googli, jednak nie jestem przekonany, ktore wybrac, 7point.pl, ktory znalazlem w sieci jest bardzo rzetelny i podaje bardzo duzo przydatnych informacji jednak trzeba za niego zaplacic, z koleii google sa za darmo ale nie sa tak rozbudowane.

Lexy, naprawdę uważasz ze ksiazka Pawła jest dobra? Nie sądzisz, że występują tam liczne błędy, nie domówienia, a przede wszystkim reklama autora i jego produktów?

Przeczytałem i jako znawca tematu, nic nowego się nie dowiedziałem. A co do wielu kwestii mam odmienne zdanie.

Ale być może dla zielonych, naprawdę zielonych jest dobra. Choć są inne pozycje, dużo lepsze dla takich osób.

Nadal mam co do niej mieszane odczucia, ale oceniłam ją pozytywnie, ponieważ czytałam ją z zainteresowaniem. Owszem, reklamy jest pełno i bardzo mi się to nie podoba, tak samo jak niedomówienia, o które pytałam w temacie http://www.forum.kataloog.info/viewtopic.php?p=23935#23935

Dodam jeszcze, że im więcej czasu mija od przeczytania obu książek, tym gorzej kojarzy mi się książka Kobisa. To częściowo przez ten dział o spamie i przez odpowiedzi Pawła na wspomnianym forum, które sugerują, że autor nie może się w wielu kwestiach zdecydować na jedną wersję. Z tego względu mam zamiar lekko poprawić swoją recenzję i pewnie zrobię to na dniach.

Może masz racje ale w dzisiejszych czasach trudno zaufać firmie nawet po podpisaniu umowy… Wygra silniejszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Copyright 2005-2023 SEO blog Lexy. All Right Reserved.