Komenda site:domena.pl może wskazywać 0 i nie oznaczać bana w kilku przypadkach. Najczęściej z sytuacją taką spotykamy się w przypadku nowych stron, które w zależności od DC z jakimi się łączymy, raz są zaindeksowane, a innym razem nie. Dlatego właśnie zmiany w site dla nowych stron nie powinny nikogo martwić.

Tym razem jednak pytanie dotyczy starych stron, które indeksowały się poprawnie i nagle zniknęły z Google, albo też od samego początku występowały na nich problemy z indeksacją. Opiszę to na swoim przykładzie.

Mam forum założone w 2005 r., z którym przez kilka lat nie było żadnych problemów. W pierwszej połowie 2008 r. na kilka miesięcy wrzuciłam w stopkę linki z SWLa, a do tamtego momentu wyświetlało się tam również kilka linków (nietematycznych) wstawionych na sztywno. Screena z tego można byłoby pokazać na wzór tego, jak NIE wstawiać linków 🙂 Nie była to dla mnie zbyt ważna strona, dlatego mogłam sobie pozwolić na takie eksperymenty mimo tego, że od początku nie miałam zaufania do tego typu dopalaczy – i słusznie, bo wystarczyło kilka miesięcy, aby Google wyzerowało na niej PR. Usunęłam więc ze stopki wszystkie linki i czekałam na rozwój sytuacji.

W ostatnich dniach zauważyłam, że Google jakiś czas temu całkowicie wyindeksowało forum. Wyglądało to na bana, ale na stronie nie było nic, co mogło go spowodować oprócz nieciekawej historii z tymi linkami. Wyświetlały się one jednak tylko chwilowo i zostały zdjęte już dawno temu, na stronie nie było żadnych ukrytych linków, a do zawartości też nikt nie powinien mieć zastrzeżeń.

Po dodaniu strony do narzędzi dla webmasterów nie znalazłam informacji o naruszeniu wytycznych tylko o tym, że strona nie jest zaindeksowana. Statystyki indeksowania pokazywały wszędzie same zera i pozostało mi sprawdzić zakładkę „Pobierz jako Googlebot„, która wyjaśniła problem.

Strona była nieosiągalna dla Googlebota, a narzędzie do sprawdzania nagłówków pokazywało błąd 500 (błąd wewnętrzny serwera). W odpowiedzi admina serwera przeczytałam, że błąd wynikał z „uzycia kompresji PHP, ktora najwyrazniej nie byla zrozumiana przez niektore narzedzia” i że zostało to naprawione, co potwierdziła kolejna próba pobrania strony jako Googlebot (tym razem zakończona sukcesem) i nagłówek 200. Szczerze mówiąc zdziwiła mnie ta sytuacja, bo problem pojawił się niedawno, a ja od dawna nie robiłam nic przy forum.

Jak się więc okazuje, nie zawsze to, co w pierwszej chwili wygląda na bana, musi oznaczać problemy związane z naruszeniem wytycznych. Już kilka razy zdarzały mi się problemy związane z błędami serwera, jednak nigdy nie były one tak poważne, aby doprowadzić do całkowitego zniknięcia strony z Google :/