Jakiś czas temu pisałam o zmniejszeniu aktywności online i już mogę napisać, dlaczego. Miało być najpierw leżenie do góry brzuchem (dosłownie ;-)), a później sporo rozrywki… i nowych obowiązków.
To wszystko dzięki córeczce Emilce, która powitała nas w dniu 5 lipca 😉
PS W związku z powyższą informacją, nie odpowiadam na żadne maile 😉