A teraz Gugielek znajdzie tylko ten krótki tekścik. Zobaczymy, czy zdecyduje się wyświetlić go w miejscu tytułu. W sumie oprócz tego do wyboru ma tekst ze stopki, ewentualnie menu, ale powinien pobrać fragment treści, który znajdzie w pierwszej kolejności.

Aktualizacja 1 (12-06-2010):

Zarówno na tej, jak i na 3 pozostałych podstronach z podobnym testem, w pewnym momencie zaczęły się wyświetlać tytuły w formie anchorów (ciąg znaków pogrubiony na screenie) połączonych z tytułem głównej domeny.

Dziwne wyniki

Aktualizacja 2 (1-07-2011):

Wynik jest taki sam jak w przypadku pierwszego z testów, a zatem do tytułu został pobrany anchor text oraz drugi człon tytułu na głównej stronie (lexy.com.pl).

Wszystko wskazuje na to, że nie warto pozostawiać na swoich stronach podstron bez tytułu, bo łatwo jest wtedy o manipulację nim. Mimo że w testach na blogu pokazuję przykłady, w których do tytułów pobierane są anchory linków wewnętrznych, to niejednokrotnie spotkałam się także w przypadkami, w których w tytule występował anchor text backlinków, niekoniecznie opisujący zawartość strony lub osoby opisanej na nim w pozytywny sposób.

Aktualizacja 3 (21-09-2011):

Tym razem Google wyświetliło w miejscu tytułu tylko anchor linka wewnętrznego kierującego do tej podstrony.