Konsultacje z działem SEO przy planowaniu nowego projektu

Konsultacje SEO przy nowym projekcie - grafika: jnatiuk z sxc.huOsoby specjalizujące się w SEO zapewne doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważne jest, aby każdy projekt zaczynać, a nie kończyć na konsultacji z nimi. Niestety nie zawsze praca przy optymalizacji stron pod kątem wyszukiwarek jest doceniana przez tych, którzy mają ten projekt zrealizować czy też tych, którzy w niego inwestują.

O tego typu problemach możemy się przekonać zarówno wykonując audyt strony i przekazując swoje uwagi zewnętrznemu wykonawcy, jak i pracując w firmie, która posiada odrębny dział SEO. Dotyczą one prac nad niewielkimi stronami firmowymi, ale także nad rozbudowanymi serwisami (np. serwisy ogłoszeniowe, porównywarki, katalogi firm itp.). To właśnie na przykładzie tych drugich zostaną omówione wybrane etapy optymalizacji, gdyż tego typu serwisy buduje się miesiącami i wymagają one wysokich nakładów finansowych.

Analiza projektu

W przypadku przeprowadzania analizy nowego projektu, w pierwszej kolejności powinna mieć miejsce „burza mózgów” z udziałem specjalistów z działów, przez ręce których projekt ten będzie przechodził. Dzięki temu możliwe będzie wyselekcjonowanie funkcjonalności dostępnych w pierwszej wersji serwisu oraz tych, które zostaną zrealizowane w późniejszym czasie. Dlatego też każdy z pomysłów powinien zostać zapisany w dokumencie, do którego można będzie powrócić w dowolnym momencie.

Każda sugestia wychodząca z działu SEO będzie miała mniejszy bądź większy wpływ na poszczególne etapy pracy nad serwisem, w związku z czym będzie się wiązała z dodatkową pracą programistów. W przypadku sklepów internetowych lub innych serwisów, które będą w znacznej części opierały swój content na gotowych opisach, pomysły te mogą się skupiać na tym, w jaki sposób urozmaicić zawartość serwisu za pomocą tzw. user-generated content. Jeśli np. planujemy tworzenie częściowo unikalnych opisów produktów na podstawie danych technicznych oraz korzyści i wad wskazanych przez użytkowników, niezbędne będzie przygotowanie formularzy, które pozwolą zebrać takie dane od użytkowników. Następnie możemy ustalić schematy opisów wykorzystujących m.in. zmienne z atrybutów technicznych i opinii użytkowników.

Ryzyko:

Część tego typu pomysłów może wymagać całkowitej lub częściowej przebudowy serwisu, jeśli pojawią się one dopiero na jednym z ostatnich etapów pracy nad projektem lub, co gorsza, już po jego uruchomieniu i zaindeksowaniu przez wyszukiwarki.

Schematy metatagów

Do sprawnej pracy nad optymalizacją serwisu dział SEO powinien mieć do dyspozycji rozbudowany panel do tworzenia schematów metatagów i nagłówków, gdzie w polach takich jak:

  • tytuł,
  • opis,
  • słowa kluczowe,
  • nagłówki,

można będzie używać różnych zmiennych, np.:

  • nazwa aktualnej, nadrzędnej i najważniejszych podrzędnych kategorii,
  • liczba pojedyncza/mnoga i odmiany nazw ww. kategorii,
  • lokalizacja wraz z jej odmianami, np. Warszawa/w Warszawie.

Przykładowy SEO panel

Ryzyko:

W przypadku osadzenia zbyt wielu elementów bezpośrednio w kodzie strony lub przy braku możliwości wykorzystania wspomnianych zmiennych może się okazać, że dodanie takiego panelu wymaga zbyt wiele pracy w porównaniu do możliwych do uzyskania efektów. Bez niego zaś nie będzie możliwe pełne wykorzystanie potencjału serwisu, a praca nad optymalizacją nie będzie przebiegała tak sprawnie, jak mogłaby przebiegać gdyby tak istotna funkcjonalność została zaplanowana z odpowiednim wyprzedzeniem.

Drzewo kategorii

Rozbudowane serwisy potrzebują przemyślanej struktury kategorii – zarówno pod kątem logicznym, jak i pod kątem SEO. Przygotowanie drzewa kategorii wymaga w ich przypadku zastanowienia się nad liczbą zagłębień, stopniem szczegółowości w podziałach i konsekwentnego stosowania wybranego rodzaju nazewnictwa. W zależności od tego, czy serwis jest nastawiony na ruch z wyszukiwarek generowany przez frazy ogólne czy też regionalne, konieczne będzie uwzględnienie tego przy doborze nazw kategorii. Może się bowiem okazać, że słowo ogólne mimo dużej ilości wyszukiwań, nie zawsze będzie się dobrze komponowało z lokalizacjami.
Przykładowe drzewo kategorii w serwisie ogłoszeniowym
Jeśli w adresach zostaną użyte nazwy kategorii, każda ich zmiana będzie wymagała dodatkowych przekierowań tak, aby wyszukiwarki mogły odnaleźć ich nową lokalizację. Podobny problem może wystąpić, jeśli następuje zmiana przypisania podkategorii z jednej kategorii nadrzędnej do innej, w wyniku czego również może nastąpić zmiana adresu.

Warto również zastanowić się, czy na stronie zostaną wykorzystane tagi oraz w jaki sposób będą one przypisywane poszczególnym produktom. Na przykładzie serwisów z odzieżą czy bielizną, tagami mogą być rozmiary, kolory bądź przedział cenowy, np. www.e-lady.pl/produkty/biustonosz%2C_be%C5%BCowy jako przykład połączenia z kolorem. Kolejny przykład to również połączenie kategorii, tym razem z użytym tworzywem – www.decobazaar.com/kolczyki-filc-p1-t1.html. W tej sytuacji należy zastanowić się nad sposobem generowania tagów – mogą być narzucone z góry do wyboru z listy na zasadzie podobnej jak lista kategorii. Mogą też być przypisywane automatycznie na podstawie przeskanowania opisu produktu w poszukiwaniu słów powiązanych z konkretnym tagiem. Kolejna sprawa to sposób ich wyświetlania – w menu, sidebarze (w postaci chmury tagów, którą osobiście odradzam), czy wyłącznie na podstronach produktów. I ostatnia – czy tagi mogą się łączyć z nazwami kategorii, czy nie. Jak widać, tematów do zastanowienia się jest sporo.

Ryzyko:

Struktura kategorii i związany z nim wygląd adresów ma znaczny wpływ na prace programistyczne, a jakiekolwiek zmiany mogą się wiązać z przebudową części systemu. Każdą taką sytuację należy przewidzieć już w pierwszych etapach pracy nad stroną tak, aby problem nie pojawił się dopiero po fakcie.

Struktura adresów URL i przekierowania

Strukturę URLi należy przemyśleć m.in. pod kątem następujących elementów:

Ryzyko:

Każda późniejsza zmiana struktury linków będzie się wiązać z krótszymi bądź dłuższymi wahaniami w pozycjach strony w wyszukiwarkach. Jest to w szczególności ryzykowne w przypadku stron o stabilnej, wypracowanej przez lata pozycji, które główne zarobki mają właśnie dzięki ruchowi organicznemu. W niektórych przypadkach z ewentualnymi zmianami należałoby poczekać na okres posezonowy, aby nie narażać się na stratę ruchu w najważniejszym momencie.

Od rodzaju zmian będzie zależało, czy możliwe będzie zastosowanie przekierowania 301 na zasadzie „jeden do jednego” (tzn. z podstrony na podstronę), na wybraną kategorię, czy też jedynym wyjściem będzie przekierowanie wszystkich podstron na stronę główną, bądź pozostawienie niedziałających już adresów z nagłówkiem 404 lub 410. W przypadku braku przekierowań, ruch organiczny na podstronach musi być budowany na nowo.

Podsumowanie

Artykuł skupia się na tym, dlaczego właśnie działu SEO nie może zabraknąć przy planowaniu każdego projektu. Osobiście uważam, że właśnie od niego należałoby rozpocząć. Idealna sytuacja następuje jednak, kiedy cała praca nad stroną odbywa się przy udziale specjalistów całego zespołu tak, aby całość doskonale ze sobą współgrała i była przemyślana zarówno pod kątem użytkowników docelowych, jak i wyszukiwarek.

Z moich doświadczeń wynika, że najlepsze efekty pracy uzyskuje się, jeśli każdy ze specjalistów skupia się tylko na swojej branży, czyli na tym, w czym jest najlepszy. Dlatego też nie powinniśmy oczekiwać, że programista będzie zarazem specjalistą ds. SEO, a więc zastosuje rozwiązania najlepsze pod kątem wydajnościowym oraz najlepiej zoptymalizowane pod wyszukiwarki. Kompromis w tej kwestii nie zawsze jest możliwy, dlatego tak ważne są wcześniejsze konsultacje i wspólne podjęcie jak najlepszej decyzji.

Podsumowując, o sukcesie planowanego projektu decyduje dopracowanie każdego szczegółu na każdym etapie prac nad nim. A to jest możliwe tylko przy zgranej współpracy i rozważenia zalet, jak i wad każdego z przedstawionych pomysłów.

Artykuł ten został opublikowany w 1 numerze magazynu SEM Specialist (link do materiału w wersji PDF).

KATEGORIE: !Wyróżnione, Dla klientów, Optymalizacja stron
Comments (17)

Właściwie nic odkrywczego natomiast dobrze zebrane informacje. Wniosek jeden ani seo nie jest pępkiem świata ani inne działy bez seo nie dadzą rady

🙂 Cała prawda. Właśnie pracuje (współpracuje) z jednym sklepem gdzie to wszystko po kolei muszę tłumaczyć i wdrażać (nie bez oporów) Dlatego udostępniam artykuł. Nie będę musiał tracić czasu na gadanie i pisanie do twórców sklepu tylko odeślę do Twojej publikacji, bo na razie ponad połowę czasu tracę na przekonywanie programistów, że tak będzie dobrze i że da się to zrobić 🙂

Ja bym powiedział, że UX jest równie ważne, jak nie ważniejsze, jak SEO. Bez tego konwersja będzie marna i zamiast klientów będą tylko koszty. Nawet duże firmy, robiące strony, robią straszne badziewie pod względem UX i SEO.

Miałem i mam dalej niewątpliwą przyjemność poprawiać strony klientów, które były robione na „szybko”, metodą „postawić i może zacznie zarabiać”. Niestety niektórym ciężko przetłumaczyć to, że pozycjoner musi być podczas planowania projektu.

Notorycznie spotykam się z projektami, w których nie uwzględniono SEO w procesie projektowania (to tak jakby nie zakładano, że sklep będzie reklamowany). Szkoda, że ciężko oszacować ile kosztuje „prucie” i przebudowa świeżo zbudowanego sklepu internetowego pod kątem SEM/SEO.

Ja jak poprzednicy uważam, że UX i SEO są równie ważne.

Fragment o 301 miał niestety przełożenie w rzeczywistości, nie można było zrobić przekierowania 1:1 wszystko poszło na stronę główną i po spadkach lekko ponad miesiąc odrabialiśmy straty.

Jeśli chodzi o zmianę tytułów kategorii to jak się ma fajnego cms-a to w dużych sklepach idzie to bardzo długo a co dopiero gdyby tego nie było… Jeśli chodzi o zmianę adresu i przekierowania na nową lokalizację to trochę mi się nie chce wierzyć, że oprócz właściciela strony ktoś by to robił.

Przecież to „nie jest problem właściciela”. Tylko pozycjonera. Później trzeba się tłumaczyć, że nie ma pozycji. Odmówić klientowi głupio bo a nuż wpadnie kasa. Z drugiej strony wiesz na start, że przy takiej stronie będzie raczej kupa niż zakładany efekt. Petycja do właścicieli stron. Słuchajcie pozycjonerów i róbcie optymalizację:)

Jeśli chodzę o strukturę linkowania na blogu, polecam używania WordPress Pages jako listingu postów na blogu w niektórych z kategorii. Sam zastosowałem użycie pluginu cat2pages w celu synchronizowania niektórych postów do stron. Co nam to daje?
Połączenie fraz kluczowych z bloga, ze stroną zawierającą artykuł i dodatkowo wpisem na ten temat. Jak różnica? Nie korzystamy ze schematu home>kategoria (powielona treść bez artykułu)>post(z powielonymi treściami z listingu kategorii)

Świetna sprawa. Dzięki za udostępnienie.
Optymalizacja jest bardzo ważna. Jednak to prawda, że jeśli ktoś z własnej inicjatywy nie poznał podstaw pozycjonowania, to nie rozumie jak ważnymi elementami są np. kategorie, oraz drzewo kategorii. Ja robię coś takiego na małą skalę i wszyscy znajomi się pytają, po co się tak rozdrabniam nad takimi zagadnieniami, skoro mogłabym robić coś innego.

Jak zawsze ryzyko istnieje i nie zawsze też udaje się zrealizować wszystko zgodnie z założeniami.
Jednak uważam, że wszystko da się zrównoważyć i uzyskać dzięki temu pożądany efekt.
Dobrze, że autorka artykułu wyszczególniła w przejrzysty sposób zalety i wady kolejnych etapów, dobrze czyta się nie tylko powyższy tekst, ale i wiele innych artykułów na tym blogu. 😉

Najciekawszym, aczkolwiek nie rozwiniętym tematem w tym tekście jest dla mnie lokalizacja i jej użycie w zmiennej. Napisz proszę kilka słów na temat tego jakie masz z tym doświadczenia.

Tzn. często słyszysz „Nie da się!” albo „Ehh, znowu to SEO…”? 😉

„Ja robię coś takiego na małą skalę i wszyscy znajomi się pytają, po co się tak rozdrabniam nad takimi zagadnieniami, skoro mogłabym robić coś innego.”
Ja też często się rozdrabniam nad niektórymi rzeczami – czasem nawet za bardzo, ale tak już mam, że lubię wnikać w detale 🙂 Tym bardziej, że w SEO takie detale potrafią sporo zdziałać.

W pierwszej kolejności sprawdzam, czy pozycjonowane frazy warto łączyć z lokalizacją oraz jej odmianami, bo czasem wystarczy główna miejscowość w tytule strony głównej (bez odmiany) i na tym koniec – to dotyczy głównie wizytówek firm lokalnych.

W serwisach ogłoszeniowych z kolei zawsze warto. Odmiany najczęściej wstawiam w nagłówkach, bo rzadko kiedy tworzą często wyszukiwane frazy i zazwyczaj nie warto wtedy marnować na nie miejsca w tytułach. Wyjątkiem są sytuacje, w których pozycjonowane frazy są na tyle krótkie, że można się pokusić o tytuł w postaci:
%fraza1% %lokalizacja% – %fraza2% %odmiana_lokalizacji%
np. Tłumaczenia Warszawa – Biura tłumaczeń w Warszawie

Wtedy zarówno „fraza1”, jak i „fraza2” ładnie się łączą z odmianą lokalizacji. Ze względu na ogromną liczbę miejscowości, odmiany przygotowuję zazwyczaj tylko dla kilkudziesięciu największych, a dla pozostałych albo wstawiam lokalizację bez odmiany (ale powtórzenia mogą być uznane za keyword stuffing), albo rezygnuję z powtórzenia.

Kolejna sprawa to to, że im bardziej konkurencyjny jest keyword, tym wyżej w strukturze go zamieszczam. A więc najpopularniejszy keyword (a zazwyczaj kilka) idzie na stronę główną, nieco mniej konkurencyjne na główne kategorie, a jeszcze mniej na podkategorie. Trzeba w tym również uwzględnić profile użytkowników dodających ogłoszenia. Tak zestawione dane porównuję z tymi samymi frazami, ale tym razem połączonymi z najpopularniejszymi lokalizacjami, dlatego jeśli to się okaże opłacane, to fraza przypisana wcześniej np. do kategorii głównej jest przenoszona niżej ze względu na jej słabsze połączenie z lokalizacją, niż mniej konkurencyjna fraza, która połączona z lokalizacją daje większe korzyści.

Mam nadzieję, że mimo późnej pory udało mi się przekazać to, co mam na myśli 🙂

Dobry artykuł, wszystko w jednym miejscu. Przydaje się, jak trzeba się wspomóc opiniami z zewnątrz. Miałem do czynienia z większością wymienionych tutaj przypadków, najgorzej wspominam, przebudowę serwisu i próby zachowania starszych url bez przekierowań. Serwis był bardzo skomplikowany i miał bardzo stare adresy.

W każdy razie, niezły artykulik 🙂

Właśnie jesteśmy na etapie planowania kategorii w sklepu z kosmetykami naturalnymi. i przyznam, ze sprawa rzeczywiście nie wygląda kolorowo. Mamy w zasadzie kilka kryteriów
1. np. mydła naturalne/szampony/olejki
2: do ciała/do włosów/do stóp
3: składnik np. olej kokosowy/olej arganowy
4: zestawy kosmetyków
5: dla mężczyzny/dla kobiety
6: makijaż/aromaterapia/spa
7. Serie producenta, kosmetyki dekoracyjne

Postanowiliśmy wykorzystać tagi do kryterium składników, jednak czy linkowanie tagu, który zwraca wyniki wyszukiwania (presta indeksuje wyniki z tagów) ? Masakra z tym planowaniem 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Copyright 2005-2023 SEO blog Lexy. All Right Reserved.